Słodka jak truskawki latem
A trzyma w łapie tylko kubek słonych łez
Skromna jak pole fiołkowe
I to w ponury dzień
Ej, chyba dzwoni kurier
Tylko szkoda, że tym razem kwiaty wylądują w kuble
Dobrze wiem co pani czuje
Wiem, co pani czuje
I chyba to rozumiem
Dzisiaj zostaję w domu, bo chcę pisać
Jeszcze parę zdań
Dzisiaj zostałem w domu, ale list mam
List mam, mam, mam…
U-u-u-u-u…
U-u-u-u-u…
Okey
Cwana jak lis wie o wszystkim
Zostało słuchać jak się drze
Potem jak niedźwiedź śpi z dziesięć godzin
I to całkiem twardym snem
Na samym (dole)
Zostałem ja i mój posępny cień
Odgrywam rolę
Lecz nie nadaje się do takich scen
Dzisiaj zostaje w domu, bo chcę pisać
Jeszcze parę zdań
Dzisiaj zostałem w domu, ale list mam
List mam, mam, mam…
Dam-dam-dam-dam-dam…
Dam-dam-dam-dam-dam…
Yeah!
Yeah!
Dzisiaj zostaje w domu, bo chcę pisać
Jeszcze parę zdań
Dzisiaj zostałem w domu, ale list mam
List mam, mam, mam…