Twój niewyraźny głos
Muska się po pięciolinii.
Śmiejesz mi się w nos,
Chcesz mnie obcyganić.
Czujesz łatwy łup,
Jesteś wszak sprytnym złodziejem.
Nie rzucasz słów na wiatr,
Dobrze wiesz, że już wieje.
Twoje oczy lubią mnie i to mnie zgubi. [x4]
Ty nie naciągasz strun,
Ty nie walisz w bęben.
Każda jednoznaczność
Według ciebie jest błędem.
Bojkotujesz konkret,
Wystarczy ci jedynie zarys.
Cóż mi możesz dać?
Wiśnie, piołun i curry…
Twoje oczy lubią mnie i to mnie zgubi. [x4]
Lekko ściszasz głos,
Lekko poprawiasz grzywkę.
«A co ukryłeś tam?»
Tam mam zaszytą wszywkę,
Tam schowaną mam
Pamiątkę po innej dziewczynie,
Gram w to jeszcze raz,
Zagram z tobą i zginę.
Twoje oczy lubią mnie i to mnie zgubi. [x8]