Текст песни Artur Andrus — A Jak Patrzy Się Z Przehyby

image_pdfimage_print

To już pierwsze dnia przebłyski,
Stary Sącz o 4 rano.
Góry, słońce i klaryski
Już niedługo wstaną.

A w Popradzie złote ryby,
A w ogrodzie biały kwiat,
A jak patrzy się z Przehyby,
Widać prawie cały świat.

Słońce nad Beskidem świeci,
Świt się skrada przez firany,
W Starym Sączu król Jan III
Wraca z drugiej zmiany.

A w Popradzie złote ryby,
A w ogrodzie biały kwiat,
A jak patrzy się z Przehyby,
Widać prawie cały świat.

Marysieńkę, jego żonę,
Zawiadomi znów policja,
Że mąż śpiewa pod balkonem
«Omnia Beneficia”.

A w Popradzie złote ryby,
A w ogrodzie biały kwiat,
A jak patrzy się z Przehyby,
Widać prawie cały świat

Można by w dalekie kraje,
Jak pan kiedyś, komandorze,
Tylko kajak nad Dunajec
I na pełne morze.

A w Popradzie złote ryby,
A w ogrodzie biały kwiat,
A jak patrzy się z Przehyby,
Widać prawie cały świat.

Choćbyś tysiąc rzek przeskoczył,
Wdrapał się na góry złota,
Kiedy tylko zamkniesz oczy,
Znajdzie cię tęsknota.

Bo w Popradzie złote ryby,
Bo w ogrodzie biały kwiat,
Bo jak patrzy się z Przehyby,
Widać prawie cały świat.

Оцените текст
( Пока оценок нет )

На данной странице вы найдете слова и текст песни Artur Andrus — A Jak Patrzy Się Z Przehyby. Здесь можно прочитать, а также скачать текст песни и распечатать его.

Поделитесь с друзьями
text-pesen.ru